Co odpowiadacie na pytanie o wasze zarobki? Czym kierujecie się decydując o tym czy w ogóle podzielicie się tą informacją?
Osobiście dzielę się swoimi zarobkami z ludźmi w branży, jeżeli podzielą się też swoimi oraz z najbliższą rodziną, jeśli zapytają o to. Co myślicie?
Tak. Co myślę? Im więcej wiemy o tym kto ile i za co zarabia, w tym lepszej pozycji my jesteśmy bo mamy silny argument za podwyżką albo zmianą pracy.
No i polecam każdemu nie odpowiadać na oferty pracy bez widełek.
Co odpowiadacie na pytanie o wasze zarobki? Zawsze otwarcie mówię ile zarabiam, ile mam premii itd. Nie robię nic złego, nie okradam ani nie naciągam biedaków, a więc odpowiadam.
Czym kierujecie się decydując o tym czy w ogóle podzielicie się tą informacją? Jak wyżej. Do głowy by mi nie przyszło, żeby na pytanie o zarobki nie odpowiedzieć. Pracuję uczciwie.
Co myślicie? Myślę, że zarobki wszystkich ludzi powinny być jawne.
W interesie kapitału jest zrobienie z zarobków tabu, niektóre firmy nawet mają taką klauzulę w umowie. Należy o tym głośno mówić ile się i za co zarabia żeby wiadomo było o co można/trzeba walczyć
Udostępnianie swoich zarobków konkurencji może mieć negatywne konsekwensje prawne. Z tego wynika, że publiczne mówienie o nich też. Chciałbym, żeby było inaczej. Może trzeba zawalczyć z aktualnymi przepisami, bo nawet w stanach jest lepiej pod tym względem.
Z drugiej strony, nigdy nie widziałem wyroku, który zapadłby w takiej sprawie.
Właśnie weszła dyrektywa UE zakazująza utajniania zarobków. Tzn nie będzie już dozwolone stosowanie klauzul w umowach z których treści wynika, że nie wolno ci rozmawiać z nikim o wysokości twoich zarobków. Pełna jawność płac to jeszcze nie jest, ale hm.
Możesz dać link do tej dyrektywy? Brzmi dobrze!
Nie chciało mi się szukać oryginalnego tekstu:
Dzięki!
Niestety są plotki że dyrektywa zacznie obowiązywać dopiero w 2026.
Pytasz czy niedźwiedź sra w lesie? Ofc że się dzielę, dzięki temu ja i ludzie wokół widzimy jak jest.